W 1902 r. Rada Szkolna Krajowa zorganizowała we wsi Kicznia osobną jednoklasową szkołę. Pierwszą nauczycielką była Rozalia Repelewiczówna, która uczyła w tej szkole do 1906 r. Następnie posadę tymczasowego nauczyciela objął Władysław Witkowski, pracujący tu od 1 kwietnia 1906 r. do 1 sierpnia 1906r. Po tym okresie stanowisko nauczyciela objął Antoni Kempa, który pracował do 1 września 1907 r. Z dniem 1 września 1907 r. posadę nauczyciela w Kiczni objął Franciszek Zbozień, który pracował tu do 1909 r. Jego dwuletni okres pracy był szczególnie ważny w życiu szkoły. Przebudował budynek szkolny, aby uzyskać przyzwoite mieszkanie.

W tamtych czasach nauczyciel znajdował się w trudnej sytuacji materialnej. Nie mógł się utrzymać we wsi, w której nie było sklepu. Mieszkańcy wsi nie byli zbyt przychylni nauczycielowi, bo panowała tu zasada „sam Maciek zrobił – sam Maciek zjadł”. Wobec tego nauczyciel Zbozień musiał pomyśleć o własnym gospodarstwie rolnym – to znaczy wynająć pole i hodować krowę. W tym celu rozpoczął starania, aby Rada Szkolna wynajęła ustawowy mórg pola. Gmina zaś postanowiła dać drzewa na budowę stajni. Niestety, nie udało mu się załatwić tych spraw. Pola nie wynajęto, drzewo zaś na stajnię zwieziono, wykonano kosztorysy na budowę, ale jej nie postawiono, a drzewo „cudownym, niepojętym” sposobem znikło i ślad po nim zaginął. Zrażony tymi niepowodzeniami Franciszek Zbozień zrezygnował z pracy w Kiczni.

Od 1909 r. (prawdopodobnie od września) posadę tymczasowego nauczyciela obejmuje Franciszek Uroda, który pracuje do 1 sierpnia 1911 r. Z dniem 1 lipca 1911 r. stałym nauczycielem w Kiczni został mianowany, prawdopodobnie, Wojciech Krupa. 15 sierpnia  1911 r. przybył do Kiczni,  aby obejrzeć miejscowość i odebrać budynek oraz sprzęty szkolne (jeżeli dotychczasowy nauczyciel został już przeniesiony). Obraz, jaki przedstawiał budynek i obejście nie zachęcały do pracy przyszłego nauczyciela. Szkoła była zamknięta, więc nowy nauczyciel udał się do przewodniczącego Rady Szkolnej miejscowości. Przewodniczący o jego nominacji jeszcze nie wiedział. 22 sierpnia 1911 r. Wojciech Krupa przybył ponownie do Kiczni, jednak szkoła była nadal zamknięta, a jego poprzednik wyjechał i nie oddał kluczy przewodniczącemu Rady.

28 czerwca 1912 r. Wojciech Krupa zakończył pierwszy rok pracy w szkole w Kiczni, który kosztował go bardzo dużo wysiłku i zdrowia. Kolejny rok nauki okazał się również trudny. W ciągu roku szkolnego nie zaszła żadna istotna zmiana. 24 czerwca 1913r. odwiedzili szkołę Inspektorzy szkolni: pan Barbacki i pan Stobiecki. Rada Szkolna miejscowa zdecydowała się wreszcie wydzierżawić nauczycielowi mórg pola. Ten kupił na swoje utrzymanie krowę.

Lata 1914 – 1918 to czas I wojny światowej. Działania wojenne niekorzystnie wpłynęły na nauczanie. Brakowało nauczycieli jak również zainteresowania nauką. Była coraz gorsza frekwencja oraz przerwy w nauce z powodu braku opału. Jedyną gałęzią nauki szkolnej, która „skorzystała” na wojnie była historia. W kolejnych latach, tj. 1919 – 1926 trwały ustawiczne prace nad odbudową państwa. W edukacji starano się urzeczywistnić nowe plany nauczania.

1 czerwca 1932 r. posadę stałego nauczyciela w szkole w Kiczni objęła Maria Gruszecka. Objęcie stanowiska przez panią Gruszecką odbyło się w bardzo przykrej chwili – po spaleniu się szkoły, które nastąpiło w połowie lutego. Powodem pożaru miała być wadliwa konstrukcja pieców. Nauczanie odbywało się w prywatnym domu Jana Kałużnego (Kicznia nr 8), a nauczycielka mieszkała u Tomasza Gancarczyka (Kicznia nr 6). 18 czerwca 1932r., o dwutygodniowym pobycie w Kiczni do szkoły na wizytację przybył Inspektor Józef Przybyłowicz, który zbadał ogólny poziom szkoły i wydał nowe rozporządzenia. Po jego wizycie zwołano Radę Gminną, a pan inspektor omówił na zebraniu sprawę budowy nowej szkoły. Pod koniec czerwca 1932 r. rozpoczęto budowę tejże szkoły. W prace włączyli się wszyscy mieszkańcy wsi. Bogaci gospodarze dali materiał, tj. drzewo, a biedniejsi zajęli się robocizną. Dzięki wspólnym wysiłkom 20 sierpnia 1933r. nauka rozpoczęła się w nowym budynku. 29 sierpnia 1933 r. poświęcenia szkoły dokonał katecheta ks. Karol Mazur. Nauczyciel jednak dopiero 7 października 1933 r. mógł zamieszkać w szkole.

W 1934 r. w szkole zrobiono bardzo wiele. Zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz budynku zaznaczyły się zmiany. Uzupełniono wyposażenie szkoły w sprzęt szkolny (zrobiono 14 nowych ławek, stojak do tablicy, umywalkę wraz z miednicą), portrety m.in. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz zakupiono do biblioteki 41 książek. W ogrodzie szkolnym zaprowadzono sad – posadzono 15 nowych drzewek. 5 czerwca 1934 r. i 19 września 1934 r. szkołę hospitował Inspektor M. Wieczorek.

W latach 1936 – 1939 nastąpiła zmiana organizacji szkoły z jednoklasowej na publiczną szkołę I stopnia. Wprowadzono nowe programy nauczania oraz powszechny obowiązek szkolny, toteż każde dziecko było zobowiązane uczęszczać do szkoły 7 lat.

Lata 1939 – 1945 upłynęły pod znakiem II wojny światowej. Nauka podczas okupacji nie była przerwana dzięki miejscowej ludności. Lata 1945 – 1948 to czas organizacji przez nowe władze nowej szkoły – powstała szkoła 6 – klasowa z dwoma nauczycielami. Na stanowisko drugiego nauczyciela obok Marii Gruszeckiej został mianowany pan Julian Kapłan. W związku z nową organizacją w 1946r. szkołę hospitował Inspektor M. Wieczorek. Wprowadzono nowe programy nauczania. Na terenie szkoły organizowano kursy dokształcające z zakresu VII klasy szkoły powszechnej, z których wyszło prawie stu absolwentów z ukończoną VII klasą. Kilkunastu kursantów dalej kształciło się w szkołach średnich, a niektórzy poszli do rzemiosła i ukończyli szkoły zawodowe. Był również utworzony kurs dokształcający dla poborowych i analfabetów. Dzieci odbyły pierwsze wycieczki szkolne do Krakowa, w Pieniny – na Trzy Korony i do Nowego Sącza. W roku szkolnym 1949 – 1950 liczba dzieci wzrosła do 104. Zmieniono stopień organizacyjny szkoły do 7 klas. Zakupiono parcelę pod nowy budynek szkolny. Wybudowano dom gromadzki i oddano go do użytku szkolnego. Ogrodzono szkołę oraz wybudowano schody do starego i nowego budynku. W roku szkolnym 1950 – 1951 został przyznany przez Wydział Oświaty trzeci etat nauczycielski. W tym roku także przekształcono szkołę na ogólnokształcącą szkołę podstawową. Kierownictwo szkoły napotykało dużo trudności z wynajęciem sali szkolnej i mieszkania dla nowego nauczyciela, którym od 1 września 1950 r. został pan Koterla. Zamieszkał on na Zakiczniu u pani Potońcowej, a salę lekcyjną wynajęto u pana Wojciecha Żmudy. Nauczyciel Koterla objął klasę IV i VII, po dwóch miesiącach pracy opuścił szkołę. W grudniu została „zamianowana” niekwalifikowana Krystyna Zbozień na stanowisko nauczycielki szkoły w Kiczni.

Szkoła zajęła pierwsze miejsce pod względem zlikwidowania analfabetyzmu w gminie. Na terenie wioski działała świetlica, w której odbywały się stałe zebrania gospodarcze, ideologiczne tak, żeby społeczeństwo mogło się dalej dokształcać. W świetlicy można było poczytać gazety, np. „Przyjaźń polsko – radziecką”, „Gromadę”, „Echo krakowskie”, „Chłopską drogę”, „Walkę młodych”. Była możliwość wypożyczenia książek w punkcie bibliotecznym, który zorganizowano przy świetlicy. Punkt biblioteczny zyskał 49 członków.

Pod względem administracyjnym szkoła wraz ze społecznymi czytelnikami dokonała różnych starań, aby zaspokoić potrzeby bieżące. Korzystała z budżetu szkolnego, w ramach którego wybudowano dwa piece kaflowe w salach szkolnych i piec kuchenny w mieszkaniu kierownika szkoły. Zakupiono deski na ławki i szafy, a w planie było jeszcze wykonanie 20 ławek i dobudowanie jednej sali szkolnej.

Dnia 7 marca 1951 r. szkołę wizytował Kierownik Wydziału Oświaty z Nowego Sącza – obywatel K. Węglarski i J. Izdebki.

Lata 1952 – 1954 to czas, kiedy obowiązki dyrektora szkoły pełnił Julian Kapłan.

Rok szkolny 1953/1954 przyniósł kolejne zmiany. Obowiązki kierownika szkoły powierzono panu Tadeuszowi Konarowi, a obowiązki nauczycieli Stefanowi Ptaszkowi i Stanisławie Kwatro. Młodzi, pełni sił nauczyciele z ogromnym zaangażowaniem przystąpili do pracy. Kolejnym kierownikiem szkoły został Józef Biernacki. Z początkiem roku szkolnego 1955 – 1956 podniesiono stopień organizacyjny szkoły do 4 nauczycieli. Pan Biernacki rozpoczął pracę od objęcia szkoły i majątku szkolnego. Wygląd wewnątrz szkoły był w opłakanym stanie, brudne, odrapane, poplamione ściany, brak ławek i pomocy naukowych. Nowy kierownik zapoznał się z kilkoma gospodarzami i wraz z Członkami Komitetu Rodzicielskiego rozpoczął się gruntowny remont szkoły. Po doprowadzeniu placówki do porządku i przygotowaniu jej do nowego roku szkolnego pojawiły się trudności z wynajęciem jednej sali lekcyjnej i mieszkania dla nauczycieli. Ostatecznie nauczyciel zamieszkał u Józefa Dąbrowskiego, przewodniczącego Komitetu Rodzicielskiego.

1 września 1955r. odbyła się inauguracja roku szkolnego, ale inna niż zazwyczaj. Uczniowie  rozpoczęli nowy rok szkolny uroczyście i należytą oprawą. Wówczas ogromnego znaczenia nabrało właściwe wychowanie dzieci, nauczenie ich etykiety i nadrobienie zaległości w nauce. W roku szkolnym 1958 – 1959 liczba dzieci wynosiła 107, 4 nauczycieli i 1 woźna szkolna. Pracy było bardzo dużo, a brak pomieszczeń wcale jej nie ułatwiał. Nadal nadrabiano zaległości z minionych lat. Duży wysiłek nauczycieli, oddanie się pracy wśród dzieci podniosły autorytet szkoły i nauczyciela. Obywatele zaczęli się więcej interesować życiem szkoły i pracą pedagogów. Nastąpił stopniowy wzrost zaufania oraz większa pomoc ze strony rodziców. Rok szkolny przyniósł wiele zmian, a także osiągnięć. Kierownik szkoły wykonał dokładną mapkę obwodu szkolnego. Ta działalność wpłynęła dodatnio na poziom frekwencji.

Pod koniec roku 1957 – 1958 po raz pierwszy w historii szkoły w Kiczni  2 uczniów odeszło do szkoły zawodowej w Grybowie, a pod koniec roku szkolnego 1958 – 1959 aż 3 uczennice i 1 uczeń odeszli do szkół średnich i zawodowych.

Powiększył się stan materialny szkoły. Inspektorat Oświaty podarował 2 szafy, 2 nowe tablice, 4 ławki i mikroskop.

Na terenie placówki powstały organizacje młodzieżowe, tj. PCK, SKO, które osiągnęły dobre wyniki pracy, wysoko  ocenione przez władze zwierzchnie.

Kolejnymi kierownikami szkoły byli: Aleksander Gorszko, Henryk Maciuszek, Mieczysław Grabiec. Od 1979r. dyrektorem szkoły został Antoni Banach.

Rok szkoły 1981 – 1982 rozpoczął się w nowo odmalowanej szkole, w której znajdowały się 4 sale lekcyjne, pokój nauczycielski oraz gabinet dyrektora. Z powodu małej ilości izb lekcyjnych Dyrekcja wynajęła i zaadaptowała na klasy dwa pomieszczenia u państwa Bielów. Po raz pierwszy w historii szkoła nie posiadała klas łączonych. Dzięki staraniom ówczesnego dyrektora – Antoniego Banacha podjęto decyzję o budowie nowej szkoły.

13 grudnia 1981 r. został wprowadzony w całym kraju stan wojenny. U wszystkich ludzi we wsi można było zaobserwować olbrzymie zaniepokojenie.

Rok szkolny 1982 – 1983 rozpoczął się szczęśliwie. Powiększyła się kadra nauczycielska do 9 osób. Od stycznia 1983 r. sale lekcyjne od pana Biela zostały przeniesione do remizy OSP. W związku z tym powiększyła się ilość izb lekcyjnych z 6 na 7. W większości klas (oprócz klasy I) został wymieniony sprzęt w postaci nowych ławek i krzeseł. W poszczególnych klasach wielkość ławek dostosowano do wieku i wzrostu uczniów.

W maju 1983r. został zatwierdzony plan budowy nowej szkoły. Wykonawstwo powierzono Przedsiębiorstwu Budownictwa Turystycznego w Nowym Sączu. Latem ówczesnego roku ekipa wykonawcza weszła na teren budowy. Ludność Kiczni dopiero, gdy ujrzała pracowników na placu budowy uwierzyła, że marzenia o szkole spełnią się.

Historia nowej szkoły związana jest z pięcioma Faronami: Zbigniewem Faronem (kolejnym dyrektorem po Antonim Banachu),  ówczesnym naczelnikiem gminy Łącko Stanisławem Faronem, sołtysem Antonim Faronem, którzy sprowadzili do Kiczni posła Stanisława Farona (ten stwierdził: „Róbmy póki mój brat jest ministrem!”) i pochodzącym z pobliskiego Czarnego Potoku, ministrem edukacji Bolesławem Faronem. To za jego kadencji zatwierdzono projekt budowy szkoły.

Budowa – jak zwykle w socjalizmie – ślimaczyła się latami, ponieważ nieustannie rozkradano materiały, a wykonawcę – Przedsiębiorstwo Budownictwa Turystycznego z Nowego Sącza – postawiono w stan likwidacji. Inwestycję ukończyła dopiero w 1988r. prywatna firma budowlana Tadeusza Farona. Budowa szkoły trwała 6 lat. Od 1 września 1988 r. rozpoczęto naukę w nowej szkole. Poświęcenia budynku dokonał ks. Marian Wójcik.

Zaraz po oddaniu budynku do użytku „Gazeta Krakowska” opublikowała artykuł interwencyjny. W wydaniu z 21 listopada 1988 r. pod tytułem „Szkoła w Kiczni – przykład budowlanego absurdu” ukazał się tekst o tym, że nauczyciele czekają na mieszkania, a tymczasem na poddaszu szkoły marnuje się kilkaset metrów kwadratowych niezagospodarowanych przestrzeni. Artykuł przyniósł pozytywny skutek, bo potem nauczyciele rzeczywiście zamieszkali na pierwszym piętrze. Nadal szkoła znajduje się na parterze, a na piętrze mieszkania, dawniej nauczycielskie, obecnie lokatorskie.

Od 1990r. dyrektorem Szkoły Podstawowej w Kiczni została Halina Kurzeja, która zarządzała szkołą do 31 sierpnia 2012r. Po kilkudziesięciu latach pracy pani Kurzeja udała się na zasłużoną emeryturę. Od 1 września 2012 r. posadę dyrektora objęła Danuta Potoniec, wyłoniona na to stanowisko w wyniku konkursu. W kwietniu 2017 r. odbył się kolejny konkurs, który przedłużył kadencję obecnemu dyrektorowi na kolejne pięć lat.

Gmach jest dość okazały, gdyż obliczony był na 8-klasową szkołę podstawową, ale do takiej jako ostatnie chodziły w Kiczni dzieci z rocznika 1985, które ukończyły naukę w 2000 r. Od tamtego czasu nauka odbywa się tutaj w klasach od zerówki do VI. Do czerwca 2016 r. absolwenci szkoły po klasie VI kontynuowali naukę przez trzy lata w Zespole Szkolno – Gimnazjalnym w Łącku. W wyniku reformy oświaty od 1 września 2017 r. szkoła w Kiczni stała się ośmioletnią szkołą podstawową.

 

Opracowanie:

Danuta Potoniec

Agnieszka Kołodziej

 

Źródła:

1. Kronika Szkoły Podstawowej w Kiczni

2. http://saczopedia.dts24.pl/glossary/kicznia-szkola